Ma³y Jasio z trzeciej klasy siedzi na lekcji i my¶li:
- \"Paliæ, czy rzuciæ palenie? Ju¿ przywyk³em... Piæ, czy rzuciæ picie? Koledzy wy¶miej±... A tu jeszcze Ania z IIb zasz³a w ci±¿ê...\"
- Jasiu, ile jest dwa razy dwa? - pyta nauczycielka.
- Cztery - odpowiada z westchnieniem ch³opiec - Gdybym ja mia³ pani zmartwienia...
______________________________________________________________________
- Jak nie bêdziesz my³ zêbów, to bêdziesz je mia³ jak bóbr.
- Takie mocne?
- Nie, dwa.
______________________________________________________________________
Szaleje po¿ar. Ma³¿eñstwo wybiega z p³on±cego budynku.
¯ona mówi do mê¿a:
- Wiesz, Zdzisiek, po raz pierwszy od 15 lat wychodzimy gdzie¶ razem..
______________________________________________________________________
Tata mówi do Jasia:
- Jasiu, pomaluj okna.
- Tak tato. Po godzinie Jasio przychodzi i pyta siê taty:
- A ramy te¿?
______________________________________________________________________
Spotyka siê dwóch kolegów:
- Co ci sie sta³o?!
- Pies mnie pogryz³.
- Jak to?
- Wróci³em trze¼wy do domu i mnie nie pozna³...
Offline
Z dzienniczków uczniowskich:
Mateusz le¿y pod ³awk± na lekcji geografii udaj±c rodz±c± kobietê i wydaj±c przy tym realistyczne odg³osy.
Zamkn±³ pani± szatniarkê w szatni i ¿±da okupu.
Cieszy siê, ¿e dostaje coraz wiêcej uwag.
Cieszy siê, bo kolega siê cieszy, ¿e dostaje coraz wiêcej uwag.
Wys³any po kredê, przyniós³ ca³y karton twierdz±c ¿e pani wo¼na zwiêkszy³a wydobycie rudy kredy.
Egzamin na prawo jazdy. Egzaminator zadaje kursantowi pytanie:
- Ma pan skrzy¿owanie równorzêdne. Tu jest pan w samochodzie osobowym, tutaj tramwaj, a tu karetka na sygnale. Kto przejedzie pierwszy?
- Motocyklista - odpowiada pytany.
- Panie, co pan wygadujesz - warczy z³y egzaminator - To¿ przecie¿ mówiê, jest pan, tramwaj i karetka. Sk±d wzi±³ siê motocyklista?
- A cholera ich wie, sk±d oni siê bior±.
Ostatnio edytowany przez Steven (2009-09-01 10:17:06)
Offline
A mo¿na wiedzieæ skond jestes ITD bo nie uzupe³ni³e¶ wogóle swoich danych
Ty mi spamu tu nierób
Wiêc lepiej siê przyznaj
POZA TYM TE DOWCIPY S¡ BEZ SÊSU
Offline
Moderator
Du*ê wynalaz³ uczony radziecki Wo³ow. Dlatego mówimy: "du*a Wo³owa". Inni twierdz±, ¿e du*ê wynalaz³a Marynia. Ci z kolei rozmawiaj± o du*ie Maryni. Du*a pe³ni wa¿n± rolê w ruchu obrotowym. Wszystko krêci siê wokó³ du*y.
Du*a s³u¿y równie¿ do przekazywania zdecydowanych sygna³ów niewerbalnych. Dobrze wymierzony, solidny kopniak w du*ê jest wyra¿eniem uczuæ negatywnych wobec adresata takiego gestu.
Du*ie mo¿na równie¿ przekazaæ emocje pozytywne, np. ca³uj±c kogo¶ w du*ê. Du*a mo¿e spe³niaæ te¿ rolê lizaka.Szczê¶liwie nie wszyscy s± dupolizami.
Uniwersalno¶æ du*y nie koñczy siê na tym, jest ona bowiem zadziwiaj±co skutecznym pojemnikiem: w du*ie mo¿na mieæ ca³e osoby, a nawet spo³eczno¶ci.
Du*a s³u¿y nieraz jako etalon: wiele rzeczy jest do du*y, tym samym du*a spe³nia rolê uniwersalnego wzorca porównawczego.
W du*ê (lub po du*ie) mo¿na równie¿ dostaæ. Czynno¶æ ta umacnia wiêzi emocjonalne miêdzy rodzicami i dzieæmi. Prócz tego, du*a spe³nia rolê siedziska, powiadamy bowiem: "siadaj na du*ie", czêsto z dodatkiem poleceñ uzupe³niaj±cych, jak np. "[...] i sied¼ cicho".
Okre¶lenie "dawaæ (daæ) du*y" funkcjonuje w dwóch znaczeniach: erotycznym i warto¶ciuj±cym, jednak "¶ci±gn±æ kogo¶ z du*y" tylko w tym pierwszym. Mo¿na równie¿ chroniæ swoj± (lub czyj±¶) du*ê, co kolejny raz potwierdza wa¿no¶æ du*y w otaczaj±cym nas ¶wiecie.
"Zabraæ siê do czego¶ od du*y strony" oznacza podej¶cie niew³a¶ciwe, od koñca; du*a funkcjonuje tu jako synonim odwrotno¶ci.
Du*a pe³ni równie¿ rolê uchwytu, mo¿na bowiem trzymaæ siê czyjej¶ du*y. Okre¶lenie to nie oznacza braku równowagi, ale samodzielno¶ci.
===================================================
1. Potrzebne jest 7 sekund ¿eby jedzenie z buzi przesz³o do ¿o³±dka
2. Ludzki w³os wytrzymuje obci±¿enie 3 kg
3. D³ugo¶æ mêskiego penisa jest równa d³ugo¶ci kciuka razy 3
4. Udo jest tak twarde jak cement
5. Serce kobiety bije szybciej ni¿ mê¿czyzny
6. Na ka¿dej stopie mamy ok. tysi±ca miliardów bakterii
7. Kobieta mruga dwa razy szybciej od mê¿czyzny
8. U¿ywamy 300 musku³ów tylko, ¿eby utrzymaæ balans jak stoimy
Kobiety ju¿ dawno przeczyta³y ten post. Mê¿czy¼ni w dalszym ci±gu ogl±daj±
swój kciuk.
======================================================
Na bezludnej wyspie rozbili siê ludzie, 4 facetów (Brytyjczyk, Polak, Rusek, Francuz) i jedna kobitka...
I Ci kolesie zastanawiaj± siê kto pierwszy ja przeleci...
No to Rusek mówi:
- ja jestem z mocarstwa atomowego, wiec to ja pierwszy powinienem to zrobiæ...
Francuz na to:
- Ja pochodzê z ojczyzny mi³o¶ci, wiec to ja powinienem byæ tym pierwszym...
Natomiast Brytyjczyk mówi do nich:
- Jeste¶my na wyspie, Wielka Brytania jest królow± wysp, wiec to ja powinienem byæ pierwszy
A w tym czasie Polak wychodzi z krzaków i mówi:
- No panowie, który nastêpny ?
=========================================
Id± dwa koty przez pustynie, id±, id±... jeden do drugiego mówi: k*rwa, nie ogarniam tej kuwety.
===========================================
M±¿ siedzi przy komputerze, za jego plecami ¿ona.
¯ona mówi:
- Pu¶æ mnie na chwilê, teraz ja sobie posurfujê po internecie!
A m±¿ na to:
- No k...... maæ! Czy ja Ci wyrywam gabkê z rêki jak zmywasz
naczynia?!
===========================================
Na jednej z bram wiod±cych do raju widaæ napis:
"Dla pantoflarzy"
na drugiej:
"Dla mê¿czyzn, którzy nie dali siê zdominowaæ przez kobiety"
Przed pierwsz± bram± k³êbi siê t³um zmar³ych, przed drug± stoi jedna samotna duszyczka. Podchodzi do niej ¶wiêty Piotr:
- A ty co tu robisz? -pyta.
- Nie wiem... ¿ona kaza³a mi tu stan±æ...
======================================
Dyrektor do ¶wie¿o zatrudnionej sekretarki-blondynki:
- Wys³a³a pani faks do Nowakowskiego?
- Tak, panie dyrektorze.
- To teraz proszê jeszcze wys³aæ do Nowaka
- Nie mamy wiêcej faksów...
=========================================
Lekarz pi³ przez ca³y weekend. Do roboty poszed³, ³eb mu pêka, najchêtniej nie widzia³by ¿adnego pacjenta, a tu wchodzi taki jeden.
- Panie doktorze, jak tam moje wyniki?
Wkurzony lekarz:
- Ma pan raka!
- Jak to raka? Przecie¿ wcze¶niej mówi³ pan, ¿e to tylko kamienie!
- Kamienie, kamienie! A pod ka¿dym kamieniem rak!
================================================
Duszyczki trzech pañ staj± u bram niebios.
Wychodzi ¶w.Piotr i ka¿e im opowiadaæ o swoim ¿yciu..
Pierwsza:
-ch³op by³ w "tych" sprawach kiepski no to siê chodzi³o na boki... ale mo¿e Pan mi wybaczy...?
Piotr po namy¶le...
- no to wchod¼ do nieba.
Druga:
-a ja to tylko czasami mo¿e i mnie Pan wybaczy...
Piotr...
- wchod¼ do nieba.
Trzecia bardzo "porz±dna" i pewna siebie:
-ca³e ¿ycie by³am wierna mê¿owi, to my¶lê, ¿e zas³u¿y³am na niebo...
Piotr po chwili...
- niestety duszyczko - do piek³a.
-ale¿ Piotrze, takie grzesznice do nieba, a ja do piek³a!???
Piotr:
- Tak to ju¿ jest - Pan wybacza grzechy a nie g³upotê..!
Offline